Tomasz Kowalski </br> "Rozmowy na trzech grabarzy i jedną śmierć"

Tomasz Kowalski
"Rozmowy na trzech grabarzy i jedną śmierć"

Długo polowałam na tę książkę, aż wreszcie udało mi się pożyczyć ją od koleżanki. Na Waszych blogach czytałam tyle pozytywnych opinii, że nie odpuściłabym, nawet jeśli miałabym tej książki szukać do dziś. 

Rzecz dzieje się na cmentarzu położonym w Ponurej na południu Polski. Głównymi bohaterami są grabarze Tomasz, Rysiek i Młody, którzy w wolnym czasie rozprawiają na tematy mniej lub bardziej filozoficzne. Czasem do tych rozmów dołączają tacy znajomi, jak Madame Helikopter, Wampir Wincenty Murnałowski, czy pan Ćwięczek. Często pojawia się także Śmierć we własnej osobie. Tak, ta z kosą, taka prawdziwa. I wtedy właśnie robi się naprawdę ciekawie.

Tej książki nie da się czytać tak super na poważnie. Pełno w niej absurdów i zabawnych sytuacji. Śmierć okazuje się mieć dystans do siebie i poczucie humoru. Grabarze rozgrzani wysokoprocentowymi napojami nie użalają się na swój los i robotę, lecz opowiadają sobie takie historie, przy których i czytelnik do łez się uśmieje. Jednakże w każdej z tych przypowieści, choćby nie wiem jak surrealistyczna się wydawała, jest ziarnko prawdy i pewnego rodzaju nauka. Warto ją wyciągnąć po to, by lepiej poznać ludzką naturę, a także po to, by zastanowić się nad sprawami życia i śmierci.

Polecam tę książkę ludziom, którzy nie mają cierpliwości do czytania filozoficznych traktatów, a chcą pochylić się nad czymś, co porusza tematykę sensu życia i jego kształtu. Kształtu, który sami mu nadajemy. Cięty język oraz ogromna dawka ironii pozwolą nam przyswoić pewne wartości, którymi warto się kierować, aby przejść przez życie będąc dobrym człowiekiem.

Na zakończenie słowa, które dały mi do myślenia podczas lektury. Jakoś tak w szczególny sposób je zapamiętałam. 

Wiedzę zdobywa się nad książką, a nie kalendarzem.

To tyle. Polecam i pozdrawiam! :) 


Czytam Polskie Serie 2018

Czytam Polskie Serie 2018


W 2015 rozpoczęłam osobiste wyzwanie czytelnicze Czytam polskie serie. W ciągu dwóch lat przeczytałam dzięki niemu książki, po które pewnie bym nie sięgnęła i już wiem, że dużo bym straciła. Dlatego w tym roku znów stawiam sobie za cel poznanie Polskich Serii

Plan na rok 2018:

  • R.M.Wegner "Opowieści z meekhańskiego pogranicza
  • A.Ziemiański "Achaja" (podejście drugie - pierwsze okazało się klęską)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz wziąć udział w wyzwaniu i przeczytasz w tym roku chociaż jedną z Polskich Serii. Nie musi być to fantastyka, może być też np. "Trylogia" Sienkiewicza (sama może też kiedyś w końcu po nią sięgnę!). Możecie również po prostu przeczytać kilka książek jednego autora. Jak widać dowolność jest ogromna.

Oto kilka zasad wyzwania:


  • Wyzwanie trwa od 9 stycznia do 31 grudnia 2018
  • Nie ma żadnych "ilościowych" wytycznych, ani deklaracji, ale miło mi będzie, gdy podzielicie się ze mną informacją o seriach, które wybraliście. Inspirujmy się nawzajem!
  • Jeżeli żadna z polskich serii nie jest w Waszym guście lub wszystkie macie już przeczytane, wystarczy że pochylicie się nad kilkoma książkami wybranego polskiego autora.
  • Dla blogerów i użytkowników mediów społecznościowych: jedyne o co proszę, to zamieszczenie podlinkowanego bannera u siebie na blogu oraz oznaczenie wpisów i zdjęć hashtagiem #czytampolskieserie lub #CPS2018  - dajcie znać, że podejmujecie wyzwanie! :)
  • Z wyzwania można w dowolnym momencie zrezygnować.

Do Wyzwania można się zapisywać w komentarzach poniżej :)




⇐⇐⇐ Zapraszam do pobrania bannera informującego o Wyzwaniu.



Życzę powodzenia w realizacji zarówno tego wyzwania, jak i wszystkich wyzwań czytelniczych, których w tym roku się podejmiecie.

Do miłego!❤
Podsumowanie roku 2017

Podsumowanie roku 2017

"Nowy rok - nowa ja" i wszystko nowe, piękne i świeże☺


No tak, ale najpierw trzeba zamknąć stary rok, a cóż może być lepszego dla mola książkowego od czytelniczego podsumowania? Zwłaszcza, gdy zrobiło się pewien postęp? Dlatego powstaje ten wpis. Chcę podzielić się z Wami tytułami, które przeczytałam, wraz z ich ocenami, a nieraz i z linkiem do recenzji. Do wymarzonych 52 książek trochę jeszcze mi zostało, ale cieszę się, że udało mi się dobić do liczby 31. Zazwyczaj było ich 25, także minimalny postęp jest.

(Przeglądając zeszłoroczne podsumowanie zauważyłam, że moim życzeniem było przeczytać 30 książek w roku 2017. O życzeniu dawno zapomniałam, ale cieszę się, że się udało)

Do rzeczy. Książki przeczytane w 2017 roku:

3. J.Gaarder „Vita brevis” 6/10
9. K.Hannah „Słowik” 10/10
10. J.Green „Gwiazd naszych wina” 6/10
11. Marek Aureliusz „Rozmyślania” 6/10
12. B.Pawlikowska „Kurs szczęścia” 7/10
14. E.E.Schmitt „Zapasy z życiem” 3/10
15. R.Byrne „Nauki na każdy dzień” 2/10
16. A.Wajrak „Wilki” 8/10
17. S.Raduńska „Kartki z białego zeszytu” 7/10
19. A.Christie „Morderstwo w Orient Expressie” 9/10
20. Opr.Zbiorowe „Spotlight: Zdrada” 8/10
21. M.White „Tolkien. Biografia” 6/10
23. A.Christie „I nie było już nikogo” 9/10
24. P.Süskind „Pachnidło” 8/10
25. A.Franz „Rytuał zbrodni” 6/10
26. A.Osiecka „Sentymenty”  7/10
27. U.K.LeGuin „Ziemiomorze” 6/10

  • „Czarnoksiężnik z Archipelagu”
  • „Grobowce Atuanu”
  • „Najdalszy brzeg”
  • „Tehanu”
  • „Inny wiatr”
  • „Opowieści z Ziemiomorza”
28. T.Kowalski „Rozmowy na trzech grabarzy i jedną śmierć” 9/10
29. J.Grzędowicz „Pan Lodowego Ogrodu” (tom 1) 9/10
30. J.Grzędowicz „Pan Lodowego Ogrodu” (tom 2) 8/10
31. J.Grzędowicz „Pan Lodowego Ogrodu” (tom 3) 9/10

żółty - wyzwanie "Czytam Polskie Serie"
niebieski - BookAThon edycja letnia

W sumie to każda część „Ziemiomorza” to osobna powieść, więc można dodać jeszcze 6, ale mam je wszystkie zebrane w jeden opasły tom, więc liczę, jako jedną książkę, żeby nie nabijać sztucznie licznika. Nie o to w tym chodzi.

Średnia ocen książek na rok 2017: 7,3. Ciut gorzej, niż w zeszłym roku, gdy było to 7,6. Czyli większa ilość książek, ale niekoniecznie lepsza ich jakość.

Wzięłam udział w dwóch wyzwaniach: BookAThon (edycja letnia) oraz Czytam polskie serie. (moje autorskie wyzwanie). BookAThon poszedł mi nieźle."Czytam polskie serie" lepiej niż rok temu, bo trafiłam na naprawdę dobry kawał literatury w postaci „Trylogii Husyckiej” Sapkowskiego oraz „Pana Lodowego Ogrodu” Grzędowicza. Zabrakło czasu na ostatni tom „Pana...”, ale nic nie szkodzi. Z tą serią naprawdę nie ma się co śpieszyć. Lepiej czytać na spokojnie i przeżywać każdą stronę, niż "przelecieć" i zapomnieć.

Noworoczne postanowienia napiszę Wam w przyszłym tygodniu. Teraz lecę na Wasze blogi. Chętnie poczytam, co tam u Was ciekawego.

Zaczytanego roku 2018 Wam życzę! 

PS. Zapraszam na moje media społecznościowe: Facebook, Instagram, Twitter.

Copyright © Sonia Czyta , Blogger