Odkrycia: Czerwiec&Lipiec
Przybywam dziś do Was z odkryciami pozbieranymi z czerwca i lipca. Powspominam wyjazd do Bratysławy, Pragi i Lublany, przedstawię płytę, która ostatnio skradła moje serce oraz podam listę książek przeczytanych w ciągu tych dwóch miesięcy.
Podróże
Bratysława
W Bratysławie byłam 19 i 20 czerwca. Spędziłam tam tylko jedną noc, bo miałam do załatwienia na szybko parę spraw. Cieszę się jednak, że udało mi się popołudnie spędzić w przemiłym towarzystwie Sylwii z bloga Unserious.pl Po pysznej obiadokolacji (ja wybrałam sobie słowackie haluszki – pyszne, polecam!) wybrałyśmy się na spacer po starym mieście, żeby spalić kalorie. Później zjadłyśmy jeszcze deser, więc wyszłyśmy na zero (a nawet na plus :P) W międzyczasie cały czas gadałyśmy! I to nie tylko o książkach (a właściwie prawie wcale nie o książkach :P) Było to moje pierwsze spotkanie z blogerką i bardzo ciepło je wspominam. Jak wrócę kiedyś do Bratysławy, na pewno się odezwę.
Praga
Czas w Pradze (20 i 21 czerwca) spędziłam równie intensywnie, co w Bratysławie. Również spałam tam tylko jedną noc i na szybko załatwiałam zawodowe sprawy (w tym przypadku akurat miałam do zaśpiewania przesłuchanie). Niestety nie było mi dane pozwiedzać tego pięknego miasta, widziałam tylko parę rzeczy po drodze z hostelu do opery i z opery na dworzec. To wszystko. Mam więc pretekst do powrotu :)
Lublana
Na Słowenii udało mi się pobyć trochę dłużej, 3 dni. Miałam więc wystarczająco dużo czasu, by obejść wielokrotnie Stare Miasto i zachwycić się pięknem, które zewsząd mnie otaczało. Przechodząc obok księgarni postanowiłam wrócić do tradycji kupowania „Małego Księcia” w języku każdego z krajów, w których kiedykolwiek się znalazłam. Najsłynniejszą atrakcją turystyczną Lublany jest średniowieczny zamek na wzgórzu. Wyposażona w sportowe obuwie poszłam tam. Z góry rozpościera się piękny widok na całe miasto. Oprócz zamku, warto zwrócić uwagę na Smoczy Most, fontanny i rzeźby postawione w okolicach Starówki. Lublana gdzieniegdzie przypominała mi Wenecję, zwłaszcza w pobliżu rzeki Lublanicy, a dźwięk dzwonów majestatycznej Katedry św.Mikołaja poruszył moje serce tak mocno, że łzy same popłynęły mi z oczu.
Muzyka
Parę tygodni temu usłyszałam w Radiowej Trójce przepiękną piosenkę artystki, której wcześniej nie znałam. Była to Lorde z utworem „Liability”. Piosenkarka przyjechała na Open’er Festiwal do Gdyni, ale ja niestety nie mogłam tam być, żeby posłuchać jej na żywo. Udało mi się jednak obejrzeć koncert na Youtube i powiem Wam, że ta dziewczyna jest niesamowita! Nie dość, że śpiewa obłędnie, to jeszcze ma niesamowitą charyzmę i kontakt z publicznością. Widać, że kocha to, co robi, a ludzie kochają ją za to, co z siebie daje. Płyta Lorde „Melodrama” ląduje na mojej liście „Must have”, póki co jednak musi wystarczyć mi słuchanie online. Poniżej link do „Liability”.
Książki
Początkiem lipca, jak doskonale wiecie, odbył się Bookathon lato 2017 (wyniki tutaj). Brałam w nim udział i mocno podgonił moje wakacyjne czytanie. Mimo wszystko sumarycznie czerwiec i lipiec wypadły gorzej niż kwiecień i maj. Przeczytałam łącznie 6 książek:
A.Wajrak „Wilki” (8/10)
S.Raduńska „Kartki z białego zeszytu” (7/10)
W.Kuczok „Gnój” (10/10)
A.Christie „Morderstwo w Orient Expressie” (9/10)
Opracowanie zbiorowe „Spotlight. Zdrada” (8/10)
J.Posłuszna „Jutro będzie koniec świata” (7/10)
Niektóre recenzje już są na blogu, na niektóre niestety jeszcze nie znalazłam czasu, ale na pewno się pojawią (np. „Morderstwo w Orient Expressie”).
To już koniec moich odkryć czerwcowo-lipcowych. A jak Wam minęła pierwsza część wakacji? Podzielcie się w komentarzach :)
A.Wajrak „Wilki” (8/10)
S.Raduńska „Kartki z białego zeszytu” (7/10)
W.Kuczok „Gnój” (10/10)
A.Christie „Morderstwo w Orient Expressie” (9/10)
Opracowanie zbiorowe „Spotlight. Zdrada” (8/10)
J.Posłuszna „Jutro będzie koniec świata” (7/10)
Niektóre recenzje już są na blogu, na niektóre niestety jeszcze nie znalazłam czasu, ale na pewno się pojawią (np. „Morderstwo w Orient Expressie”).
To już koniec moich odkryć czerwcowo-lipcowych. A jak Wam minęła pierwsza część wakacji? Podzielcie się w komentarzach :)
Zazdroszczę wycieczki. Widzę, że przyjemnie spędzasz wakacje :)
OdpowiedzUsuńLepiej bym spędzała, gdybym nie musiała załatwiać w międzyczasie zawodowych spraw. Ale i tak nie mogę narzekać, jest spoko :) Zawsze znajdę chwilę dla siebie i dla pięknych widoków wokół :)
UsuńKoniecznie musisz wrócić do Bratysławy na dłużej, trzeba przecież coś pozwiedzać. ;) :D
OdpowiedzUsuńWrócę, wrócę! Muszę w końcu pójść na zamek :)
Usuń