Robert M.Wegner "Każde martwe marzenie"
„Każde martwe marzenie” to piąty tom cyklu „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” autorstwa Roberta M. Wegnera. Serię tę pochłania coraz więcej czytelników nie tylko w Polsce, ale i na świecie (szał na Meekhan jest np. w Rosji). I ja też chętnie czytam te powieści, mimo że lektura każdej z nich zajmuje mi mnóstwo czasu. Nie potrafię szybko czytać Wegnera. Nie mogłabym go „odhaczyć” i polecieć dalej. Wegnera czytam emocjonalnie, a z „Każdym martwym marzeniem” spędziłam… ponad miesiąc.
Był to miesiąc pełen walk, zwrotów akcji i strategicznego myślenia, a także mitów i legend. Nie chcę Wam streszczać powieści, dlatego skupię się wyłącznie na wrażeniach z lektury. Wegner ma talent do pogrywania ze swoimi bohaterami, wrzucając ich „na głęboką wodę”, w sam środek sytuacji, z którą na pierwszy rzut oka trudno im sobie poradzić. Nie inaczej było i tym razem. Najciekawsze wydarzenia rozgrywają się z udziałem moich ulubieńców: Altsina, Deany i Key’li. A, przy okazji: moim zdaniem autor powinien dostać jakąś ekstra nagrodę specjalną za budowanie postaci kobiecych. Są to silne dziewczyny, żadne tam stereotypowe „królewienki” czy inne mazgaje. Z wielką przyjemnością się o nich czyta! Akcja zagęszcza się od samego początku, a od połowy gna jak szalona. W końcówce dużo się dzieje i strasznie żałuję, że nie ma jeszcze w księgarniach następnego tomu. Tyle pytań! Tyle niedopowiedzeń! Uwielbiam to. A jednocześnie chciałabym znać rozwiązanie, wiadomo :)
Meekhan polecam wszystkim fanom fantasy, a także inteligentnym i dociekliwym czytelnikom. Ciąg przyczynowo-skutkowy jest tu doprowadzony do perfekcji, budowa psychologiczna postaci – na najwyższym poziomie, wplatanie motywów fantastycznych – mistrzowskie.
PS. Głęboki ukłon za legendę o Drzewie Świata! Podziw i szacunek!
Czytałam i również polecam.
OdpowiedzUsuńCzytanka na Dobranoc
Super! Pozdrawiam :)
UsuńA ja po raz kolejny "odłożyłam" Meknekhan "na zaś". :/ W końcu muszę się sprężyć, ale wiem, że jak zacznę, to inne tytuły ucierpią. 🤣
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak Tobie, ale mi przeczytanie jednego tomu Meekhanu zawsze zajmuje baaardzo dużo czasu. Ale warto :)
Usuń