Agatha Christie "Dom zbrodni"

To było moje trzecie spotkanie z Agathą Christie. Wcześniej czytałam „Morderstwo w Orient Expressie” oraz „I nie było już nikogo”. Zarówno jedna, jak i druga książka była dla mnie objawieniem kryminalistycznym. Już w przedmowie autorka pisze, że „Dom zbrodni” to jedna z jej ulubionych książek, dlatego spodziewałam się fabularnego giganta zamkniętego w zaledwie 200 stronach. 

Niestety się zawiodłam. 

Co prawda, do samego końca nie miałam stuprocentowej pewności, kto stoi za morderstwem osiemdziesięcioletniego Arystydesa Leonidesa, ale przeczucie skierowało mnie w dobrą stronę. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że więcej przewidziałam czytając okładkę (spoiler!), niż zagłębiając się w powieść. Także jeśli chcecie być naprawdę zaskoczeni, odpuśćcie czytanie opisu na okładce, bo Wam może popsuć całą zabawę.

Treść  sama w sobie również nie zwaliła mnie z nóg. Wcześniejsze książki Christie pochłaniałam w kilka godzin. Ta zajęła mi 5 dni… przypominam objętość: 217 stron. Skąd takie wolne tempo? Z braku zainteresowania fabułą oraz rozdrażnienia jednym wielkim absurdem w postaci podawania szczegółów śledztwa osobie postronnej, będącej w luźnym związku z członkinią rodziny zamordowanego, tylko dlatego, że ta osoba postronna jest ojcem policjanta zajmującego się sprawą. Mocno naciągana sztuczna gmatwanina.

Niestety „Dom zbrodni” nie zainteresował mnie tak, jak poprzednie książki Christie, które czytałam. Właściwie to można powiedzieć, że ta powieść „ani mnie nie grzeje, ani nie ziębi”. No, może jednak trochę ziębi. Dlatego ocena: 4/10.

2 komentarze:

  1. "Domu zbrodni" nie czytałam, ale swego czasu jak wpadałam w sidła autorki, to pochłaniałam jej książki z zapartym tchem i zdarzały się właśnie takie "perełki", które po prostu jakby trochę nie wyszły. ;) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety "Dom zbrodni" w moim odczuciu bardzo jej nie wyszedł :) Tym mocniej zaskakuje mnie przedmowa autorki, w której twierdzi, że to jej ulubiona książka :) Widocznie pisało się przyjemnie :)

      Usuń

Copyright © Sonia Czyta , Blogger