Giacomo Casanova "Pamiętniki"
Giacomo
Casanova - któż o nim nie słyszał? Nie jest to jednak postać fikcyjna. Ten
Kochanek Wszech Czasów żył w XVIIIw. we Włoszech. Początkowo chciał zostać
księdzem, lecz gdy przełożony dał mu czas do zastanowienia się i upewnienia co
do wyboru życiowej drogi, udał się w przeciwną stronę.
W
miarę jak poznawał i kochał kobiety, stawał się coraz lepszym uwodzicielem. Do
serca każdej z pięknych dam potrafił odnaleźć klucz i ponoć żadna nie wyszła z
jego objęć nieusatysfakcjonowana. Każdą z nich kochał miłością szczerą i
namiętną, lecz krótką. Im więcej miał podbojów, tym lepiej był znany całemu
światu. Jego sława stopniowo zaczęła go wyprzedzać. Czy kiedykolwiek się
ustatkował? Może dopiero na starość. Największą miłością jego życia była
Henrietta, ale nawet z nią romans trwał zaledwie pół roku.
W
swoich "Pamiętnikach" Casanova opowiada przede wszystkim o swoich
licznych miłościach. Dużo tu przygód, flirtów, romansów i mniej lub bardziej
wyuzdanego seksu. Tło tych wydarzeń stanowią opisy zwyczajów, polityki,
zachowań i ubioru XVIII-wiecznych Europejczyków.
Przez
tom pierwszy przewija się kilkanaście kobiet, z czego pierwszą jest
"Piękna Amazonka" - baronowa de Roll, którą Casanova poznał w 1760
roku w Zurychu. Znajomość była krótka lecz obfita w porywy namiętności. We
wszystkich ośmiu tomach "Pamiętników" Casanoviści doliczyli się 122
dam, z którymi bohater miał intymne stosunki.
Casanova
nie pisał swoich "Pamiętników" na bieżąco. Decyzję o spisaniu swojej
historii podjął w wieku 65 lat (1790r.). Osiem lat później zmarł na zakażenie
układu moczowego, a zapiski, zgodnie z jego wolą, zostały pośmiertnie
opublikowane.
Jeżeli
czytelnik spodziewa się pikantnych opisów w stylu "Pięćdziesięciu twarzy
Greya", jego zmysły nie zostaną zaspokojone. Casanova pisze subtelnie,
dając wyobraźni szerokie pole do popisu. Moja wyobraźnia niestety nie chciała
za nim podążyć przez co książka nudziła mnie niemiłosiernie. Każda historia
wydawała mi się monotonna. Zabrakło mi wypieków na twarzy i niecierpliwego
przewracania stron z ciekawością co będzie dalej.
Z 8
tomów "Pamiętników" na język polski został przetłumaczony tylko
jeden. Gdyby Casanova zawładnął mym sercem, byłabym zdolna przeczytać
kontynuację nawet w oryginale. Tymczasem ta namiastka, której miałam okazję
skosztować wystarcza mi w zupełności, by powiedzieć "Panie Casanova, swoim
piórem mnie Pan nie uwiódł".
Tytuł oryginalny: Mémoires
Kategoria: literatura
piękna
Gatunek: pamiętnik
Liczba stron: 355
Wydawnictwo: Zielona
Sowa
Moja ocena: 3/10
Ale słaba ocena! Brrr, mój entuzjazm stanowczo osłabł. Mimo wszystko dalej mam ochotę na poznanie losów tego prawdziwego Casanovy :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Pamiętam swój entuzjazm, z którym sięgałam po tę książkę. Wydawało mi się, że historia TAKIEGO Kochanka nie może być nużąca. A jednak była. Mimo wszystko uważam, że warto zapoznać się z "Pamiętnikami" - w końcu to klasyka literatury. Poza tym dobrze jest na własnej skórze odczuć legendę Casanovy :)
UsuńPozdrawiam!
Przeczytałam "Pamiętniki Casanovy" i choć nie była to wspaniała, zachwycająca lektura, to jednak o niebo lepsza od książki Forysia o tej historycznej postaci ;)
OdpowiedzUsuńHehe :-) w takim razie raczej po Forysia nie sięgnę :-) jak można pisać w sposób tak nieciekawy o tak interesującej postaci?
UsuńEch... napiszę tak: jestem zaskoczona Twoją niską oceną... tym bardziej, że z taką jeszcze się nie spotkałam ;) Mimo to chciałabym przeczytać ten jeden tom opublikowany w Polsce - z czystej ciekawości. Tym bardziej, że Casanova jednak jakoś utarł pewne ślady w psychologii i kulturze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com
I słusznie. Dobrze, że chcesz sama zapoznać się z "Pamiętnikami". Mi akurat nie przypadły one do gustu, ale może Tobie się spodobają. Osobiście, w temacie Casanovy, wolę np. operę Mozarta "Don Giovanni".
UsuńPozdrawiam! :)