Michalina Wisłocka „Sztuka kochania”


Dziś kilka słów o książce, która zrewolucjonizowała polskie podejście do cielesności 40 lat temu. Potem sprawa ucichła, aż do niedawna, gdy to w kinach pojawił się film biograficzny „Sztuka kochania” z Magdaleną Boczarską w roli Michaliny Wisłockiej. 

Książka pt. „Sztuka kochania” to poradnik uwodzenia i seksu. Krok po kroku. Od pierwszych wrażeń wzrokowych, poprzez głos i zapach, aż do dotyku. Wisłocka zwraca uwagę na wiele ważnych aspektów, o których czasem się zapomina. Niektóre rzeczy jednak już stały się w naszych czasach normą, tak jak np. ładna bielizna, nawilżanie skóry dłoni, czy usuwanie nadmiernego owłosienia. Oczywiście w recenzji pominę niektóre hardcore’owe tematy ;) Wyobrażam sobie jednak, że znaczna część tych porad mogła zakrawać na wyuzdanie w latach 60, kiedy to „Sztuka kochania” została wydana.  

Znajdziemy tutaj zarówno podpowiedzi dla singli szukających dopiero swojej drugiej połówki, jak i dla wieloletnich małżeństw. Nie jest trudno rozpalić ogień pożądania na początku znajomości. Ale żeby go utrzymać przez lata, trzeba się już postarać. W temacie dłuższych związków Wisłocka wychodzi z założenia, że nie ma potrzeby szukać na boku tego, co można mieć „w domu”. 

Co najważniejsze, „Sztuka kochania” to instrukcja czerpania autentycznej przyjemności z bycia we dwoje. Bez wstydu i kompleksów, za to z uśmiechem i swobodą. Polecam tę książkę absolutnie wszystkim. Nieważne czy jesteście w związku, czy dopiero szukacie partnera/partnerki; nieważne czy uważacie się za fantastycznych kochanków, czy dopiero raczkujecie w tym temacie. Uwierzcie mi, na pewno znajdziecie tu coś dla siebie. 



4 komentarze:

  1. Film był rewelacyjny, teraz czas na słowo pisane ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Film jest biograficzny, ale książka to prawdziwa skarbnica wiedzy o stosunkach damsko-męskich :)

      Usuń
  2. A te hardcorowe tematy byłby zapewne najciekawsze. ;) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe :) W książce tematy hardcorowe ozdobione były jeszcze rysunkami :D Takie rzeczy, droga Pani! Takie rzeczy :)

      Usuń

Copyright © Sonia Czyta , Blogger