Klasyczny Tag Książkowy




Witajcie po Świętach! Brzuchy pełne? Mój aż za bardzo!

Dziś u mnie na blogu Klasyczny Tag Książkowy, do którego nominowała mnie Kasia z bloga Biały Notes. Za nominację dziękuję i startuję z wyznaniami.

3... 2... 1...





1. Jaki gatunek najczęściej wybierasz?

Jestem bardzo elastyczna, jeśli chodzi o gatunki, jednak z dawnych czasów pozostała mi szczególna słabość do fantastyki. Chętnie również czytuję klasykę (Tołstoj, Dumas, Dostojewski, Hugo) oraz biografie. Nie stronię też od kryminałów, choć ciągle nie mogę się do nich w pełni przekonać.

2. Który bohater jest najbardziej podobny do Ciebie lub którym chciałbyś być?

Najbardziej podobna do mnie jest Essi Daven pseudonim „Oczko” z „Sagi Wiedźmińskiej”. Jak ja, zawodowo zajmuje się śpiewem, jest emocjonalna, romantyczna, znająca języki, a jak już się zakocha to całym sercem i niezależnie od tego, czy ta miłość ma szansę odnaleźć spełnienie, czy nie. 

Jak już jestem w tematyce Wiedźmińskiej, to chyba czasem wolałabym być tak wyrachowana, jak Yennefer, ale w głębi serca zachować wrażliwość Essi.

3. Jaką książkę dałabyś do przeczytania swojemu dziecku?

„Harry Potter i Kamień Filozoficzny”. Od tego zaczęła się moja miłość do książek. Potter w magiczny sposób przyciąga czytelnika i sprawia, że nie jest w stanie odłożyć książki na bok. Jestem przekonana, że moje dziecko byłoby zachwycone tak, jak ja byłam.

4. Wolisz książki w wersji papierowej, e-booki czy audiobooki?

Wolę wersję papierową, choć w podróż zabieram ze sobą czytnik e-book, żeby nie dźwigać dodatkowych kilogramów. Ostatnio też przekonuję się do audiobooków. Słuchowisko „Trylogii husyckiej” Sapkowskiego przenosi mnie zupełnie w tamten świat. Nie wiem jednak, czy zadziałałoby to również przy „zwykłym” audiobooku czytanym przez jedną osobę. 

5. Jaka książka zrobiła na Tobie największe wrażenie?

Jedyny, najukochańszy i najwspanialszy "Mały Książę". Od wielu lat niepodzielnie panuje w moim sercu.

6. Jaka książka nie zrobiła na Tobie dobrego wrażenia?

Najohydniejsza książka, jaką czytałam to „Kobieta i mężczyźni” Manueli Gretkowskiej. Fuj!

7. Czytasz jedną książkę od początku do końca czy zaczynasz kilka książek na raz?

Zazwyczaj czytam jedną, ale robię wyjątki, dla poradników, czy książek naukowych. Beletrystyki raczej nie mieszam.

8. Częściej czytasz wypożyczone książki czy raczej preferujesz własny zakup?

Od jakiegoś roku mam zasadę, że nie kupuję książek. Czasem od tej zasady odstępuję, ale bardzo rzadko. Pierwszym moim postanowieniem jest przeczytanie jak największej liczby książek już posiadanych. Ale jeśli interesuje mnie jakaś nowość i nie wiem, czy warto mieć ją na półce, to pożyczam z biblioteki. 

9. Jaką jedną książkę powinien przeczytać każdy, niezależnie od swoich zainteresowań?

Zdecydowanie „Małego Księcia”! Nie spotkałam jeszcze tak uniwersalnej książki, z której za każdym razem wyłapuje się coś nowego, niezależnie od tego, który raz się ją czyta. 

10. Czy oceniasz książkę po okładce?

Niestety często łapię się na tym, że tak. Wiem, że się nie powinno, ale jestem estetką i wzrokowcem, więc najszybciej zainteresuje mnie ładnie wydana książka.

11. Czy ulegasz promocjom cenowym na książki? Jeżeli tak, to jaka była największa ilość książek, jakie kupiłaś na promocji?

Tak, jak pisałam wyżej: ostatnio staram się nie kupować książek. Za czasów studenckich jednak wydawałam połowę swojego stypendium naukowego na nowe powieści. Największy jednorazowy zakup to było chyba 8 książek.

12. O jakiej książce marzysz?

Uhuuuu! Dużo tego! Ale gdybym miała wybrać jedną (wybór naprawdę ciężki), to pewnie byłaby to „Miniaturzystka” J.Burton. 

13. Ile książek liczy Twoja biblioteczka i jak przechowujesz swoje zbiory?

Nigdy nie liczyłam posiadanych książek, ale na pewno jest ich kilkaset. Nie sposób tego policzyć, bo mnóstwo książek zostało w moim rodzinnym domu. A tam, gdzie teraz mieszkam mam już zapełnione dwa regały, wielką ilość wiszących półek no i jeszcze pudła z książkami, których już raczej nie przeczytam, ale nie chcę sprzedawać, ani oddawać, a nie są na tyle wartościowe, żeby je trzymać na wierzchu.

14. Co najpierw: książka czy ekranizacja?

Jeżeli wiem, że film bazuje na książce, to najpierw czytam. Ale zdarza się, że oglądam nieświadomie, a później pluję sobie w brodę. Choć jeśli film mnie bardzo zainteresuje, to z dużym zapałem czytam również książkę (przykład: „Tajemnica Filomeny”)

15. Co teraz czytasz?

„Trylogię husycką” Andrzeja Sapkowskiego, przeplataną krótszymi książkami, których nie czytałam już przez długi czas (ostatnio było to np. „Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam” P.Coelho).

To tyle ode mnie. Czujcie się zaproszeni do Klasycznego Tagu Książkowego. Dajcie znać, gdy pojawi się u Was na blogach. Chętnie poczytam ☺

6 komentarzy:

  1. Haha, a ja właśnie ostatnio nałogowo kupuje książki. Chociaż nie mam ich tak dużo... nie będzie nawet 100. Staram się jednak kupować te najcenniejsze dla mnie, które chcę mieć, wartościowe, które wiem, że mi się spodobają, a nie rzucać się na wszystko. Chcę mieć taką biblioteczkę, do której będę mogła wrócić :) Też dałabym dziecku HP do przeczytania. Słuchowisko "Trylogii husyckiej" i na mnie zrobiło wrażenie, ale ja nie dosłuchałam do końca nawet pierwszego tomu... po prostu słuchanie książki mnie męczy, wolę ją sama przeczytać.
    "Mały książę" jest fajny, ale ja raczej wybrałabym "Oskara i panią Różę" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Oskar i Pani Róża" to mój drugi typ. Miałam wpisać obok "Małego Księcia", ale zdecydowałam się na jedną książkę ;)

      Ja właśnie słucham trzeciej części "Trylogii husyckiej". Słuchanie przeplatam z czytaniem, bo nie widzę sensu słuchania w domu. Wolę w podróży, bo tam nie mogę czytać :P Najlepiej mi się słuchało, gdy wracałam kiedyś nocnym autobusem. Nie ma żadnych przeszkadzajek, czy odwracaczy uwagi :) Słucha się wtedy super! Polecam :)

      Usuń
  2. Ja się staram czytać na bieżąco to, co mam, bo inaczej czuje się podirytowana XD W ogóle, ja osobiście fenomenu "Małego księcia" nie rozumiem. Naprawdę, dla mnie to po prostu bardzo prosta historia dla dzieci i choć próbuje - drugiego dna tam nie widzę. Całość porusza dla mnie zbyt znane wszystkim tematy :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego dobrze, że jest na świecie tyle książek, że każdy może sobie wybrać dla siebie tę jedną, wyjątkową :)

      Usuń
  3. Super, że wykonałaś tag! :D

    Niektóre Twoje odpowiedzi pokrywają się z moimi preferencjami czytelniczymi, inne nie - nie przepadam za fantastyką, za to niedawno odkryłam magię biografii (jeśli nie czytałaś to polecam "Mary McGrory"). :) Uwielbiam też "Małego Księcia" i "Harry'ego Pottera". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za nominację! :D Wykonanie to była czysta przyjemność, choć niektóre pytania okazały się dość problematyczne :)

      Biografię są super, ale dopiero parę lat temu się do nich przekonałam pod wpływem obsesji na punkcie zespołu Queen i Freddiego Mercury. Pochłonęłam kilka książek o nich. Później czytałam o Marii Callas, Marylin Monroe... Biografii kompozytorów, które musiałam czytać na studiach nie liczę, choć niektóre były całkiem ciekawe (Beethoven, Mozart) :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń

Copyright © Sonia Czyta , Blogger