Lewis Carroll „Alice’s Adventures in Wonderland”
[ze słownikiem]

Przygody Alicji w Krainie Czarów zna chyba każdy. Nawet jeżeli nie czytał książki, to na pewno słyszał co nieco na ten temat, albo oglądał film z Mią Wasikowską oraz Johnnym Deppem i kojarzy postacie Kota z Cheshire, Szalonego Kapelusznika, czy Królowej Kier. A może by tak zaszaleć i przeczytać tę powieść w oryginale? 

Naprzeciw naszym oczekiwaniom wychodzi Wydawnictwo [ze słownikiem], które proponuje „Alicję...” po angielsku, w oryginalnej wersji (poziom A2/B1). Bez uproszczeń, bez ściemniania, w najczystszej postaci. Jedynym, co wskazuje na to, że jest to książka edukacyjna, jest wyszczególnienie trudniejszych słówek i ich tłumaczenia na marginesie. Pod koniec książki mamy też większy słownik, w którym zawarte są wszystkie użyte w powieści słowa, więc jeśli czegoś nie wiecie, a na marginesie nie ma tłumaczenia, to na pewno znajduje się ono na ostatnich stronach. Solidna robota!

Odpuszczę sobie opowiadanie historii. Skupię się na konkretach dotyczących tego wydania. 

Czytając magazyny i książki do nauki języków obcych często spotykam się z tłumaczeniami słówek na marginesach. Zazwyczaj są one wypisywane w kolejności występowania. Jakim zaskoczeniem było dla mnie, gdy w „Alicji...” napotkałam słowa wypisywane w kolejności alfabetycznej! Niby łatwiej, niby bardziej poręcznie, "słownikowo", ale ja mimo to czułam się zagubiona, przynajmniej na początku. Nie mogłam się przyzwyczaić do kolejności alfabetycznej, ale może innym czytelnikom nie będzie to przeszkadzać. 

Druga sprawa - tłumaczenia. Często zdarza się, że określone słowo ma więcej niż jedno znaczenie. Fajnie, że wydawnictwo podaje wszystkie możliwe opcje tłumaczenia na marginesie, ale bardziej praktycznie byłoby, gdyby występowały one w sensownej kolejności. Podam przykład. 

„The Hatter was the only one who got any advantage from the change: and Alice was a good deal worse off than before, as the March Hare had just upset the milk-jug into his plate.”

Skupiam się na słowie „upset”.  

Wydawnictwo pisze „upset - zmartwić, zdenerwować, zepsuć, zachwiać, przewrócić, wylać, obalić”. Kolejność ma sens, jeśli spojrzymy na nią pod kątem popularności danego tłumaczenia, ale wydaje się trochę dziwna, gdy weźmiemy pod uwagę kontekst zdania. Dzbanka mleka nie można raczej zmartwić, ani zdenerwować. Tłumaczenie, które nas interesuje jest gdzieś dopiero na 5., 6. miejscu. Dlatego sensowniej moim zdaniem byłoby napisać np. „upset - tu: wylać”, a pozostałe znaczenia umieścić w słowniczku na końcu. Wtedy mielibyśmy na marginesie tłumaczenie z kontekstu i nie tracilibyśmy czasu na poszukiwanie właściwego słowa. Nie oderwalibyśmy się od lektury.  

To tylko dwa drobne niedociągnięcia, które mi przeszkadzały w lekturze. Nie oznacza to jednak, że innym czytelnikom nie spodobają się zaproponowane rozwiązania. Przede wszystkim jednak bardzo szanuję ideę ułatwiania czytania w obcym języku, tym bardziej, że mamy do czynienia z tekstem oryginalnym, a nie przeróbką dla potrzeb edukacyjnych. Na pewno jeszcze nieraz sięgnę po książki Wydawnictwa [ze słownikiem]. Interesuje mnie baaardzo dużo pozycji i na pewno nie odmówię sobie przyjemności zapoznania się z nimi. 

Za „Alicję...” 3/5.

4 komentarze:

  1. Uwielbiam Alicję, ale w oryginale jej nie czytałam, taka książka z tłumaczeniem wydaje się być świetnym rozwiązaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro uwielbiasz Alicję, to na pewno Ci się spodoba ta propozycja i drobne mankamenty wydawnicze, o których wspomniałam, nie będą Ci przeszkadzać. Powodzenia i udanej lektury życzę! :)

      Usuń
  2. Będę szczera - nie czytałam, ani nie oglądałam "Alicji..." i jakoś mnie nie kusi... Ale na tę serię ze słownikiem mam chęć, bo chciałabym poćwiczyć nieco mój angielski. Widziałam, że jest w niej też "Duma i uprzedzenie", moja ukochana książka, więc na pewno skuszę się żeby poznać ją w oryginale ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na warsztat obcojęzyczny najlepiej wziąć sobie ulubioną książkę. Moim numerem 1 jest "Mały książę" i jego mam w kilkunastu wersjach językowych. W tym przypadku akurat trafiła do mnie Alicja, ale na pewno rozejrzę się też za innymi propozycjami tego wydawnictwa :)

      Usuń

Copyright © Sonia Czyta , Blogger